☄️ Jak Wstąpić Do Mafii

Sobota, 27/05/2023, 05:44:18 Witamy Gość. Jak wstąpić do akademi? - Forum [ Nowe WiadomościNowe Wiadomości
blocked zapytał(a) o 18:00 Jak dostac sie do mafii albo gangu ? tak sie pytam xd To pytanie ma już najlepszą odpowiedź, jeśli znasz lepszą możesz ją dodać 1 ocena Najlepsza odp: 100% 1 2 Odpowiedz Najlepsza odpowiedź Patrycja10212 odpowiedział(a) o 19:35: poj*ało cię Odpowiedzi blocked odpowiedział(a) o 18:07 мσzєѕz ιѕ¢ ∂σ кℓαηυ ηα ∂яzєωιє :ρ нα нα «3 ogarnij się ♥ odpowiedział(a) o 18:01 żal xD bociek2000 odpowiedział(a) o 18:01 żal ediogh eruige4gv CrAzY eMo GiRl:P odpowiedział(a) o 18:01 LoL NIE WIEM ale w polsce jest takie coś? kacperkop82@ odpowiedział(a) o 03:18 Do Ameryki pomaluj się na czarno i idź do bloods albo crips xD Uważasz, że ktoś się myli? lub Historia przedstawiona w Mafii: Edycji Ostatecznej jest niemalże identyczna, jak w wersji z 2002 roku - od pierwowzoru różnią ją jednak smaczki, które bez trudu dostrzegą miłośnicy
FilmNuns on the Run19901 godz. 29 min. {"id":"30932","linkUrl":"/film/Uciekaj%C4%85ce+zakonnice-1990-30932","alt":"Uciekające zakonnice","imgUrl":" gangsterów, aby uniknąć zemsty bossa, przebiera się za zakonnice i wstępuje do żeńskiej szkoły z internatem. Więcej Mniej {"tv":"/film/Uciekaj%C4%85ce+zakonnice-1990-30932/tv","cinema":"/film/Uciekaj%C4%85ce+zakonnice-1990-30932/showtimes/_cityName_"} {"linkA":"#unkown-link--stayAtHomePage--?ref=promo_stayAtHomeA","linkB":"#unkown-link--stayAtHomePage--?ref=promo_stayAtHomeB"} Brian (Eric Idle) i Charlie (Robbie Coltrane) postanawiają zakończyć gangsterską karierę, ale żeby zapewnić sobie dostatnią emeryturę, kradną sporą gotówkę chińskiej mafii. Żeby ocalić swoje życie, złodziejom nie pozostaje nic innego, jak wstąpić do żeńskiego zakonu, a tam w przebraniu pobożnych zakonnic wcielić się w siostry: Eufemię i Palin otrzymał propozycję zagrania Charliego McManusa, ale musiał odmówić z powodu nadmiaru innych zobowiązań zawodowych. Film nakręcono w Londynie, Shepperton i Bushey (Anglia, Wielka Brytania). Brian pochodzi z Londynu, a Charlie z Liverpoolu. Aby właściwie podkreślić tę różnicę w wersji z japońskimi napisami dialogi Briana wykonano w dialekcie z Tokio, zaś Charliego w dialekcie z Osaki. Akcja cały czas się nakręca i nie ma chwili nudy. Prosta, lekka i życiowa komedia a nie jakieś sztuczne wywoływanie śmiechu. Bardzo pozytywni Brain i Charlie to co pomyślą od razu robią. Jeśli chcesz sobie poprawić humor polecam :) Dla mnie osobiście, zakurzył się bardzo... ...a nie ten dzisiejszy syf z bełkotajacym jakieś bzdury Sethem Rogenem. :-) Film w Polsce na kasetach wideo wydała firma VIM. siema. ta muza to jest Yello - The Race :) Pozdro
Podcast 5:59. Podcast. Kriminalisté. Soud. Spravedlnost. Zlín. V kontroverzním případu brutálně umláceného seniora se objevila stopa vedoucí na Slovensko k nelegálnímu byznysu se zbraněmi. Seznam Zprávy odhalily, že muž, jehož DNA se našla na kukle u místa činu, měl na oběť vazby přes zbraně.
Polak zadzwonił do rosyjskiego WKU, żeby zaciągnąć się do wojska. Oto co usłyszał. Wszystko nagrał Data utworzenia: 20 lipca 2022, 11:25. Dużą popularność w sieci zyskuje nagranie, na którym podający się za 35-letniego Rosjanina Polak, dzwoni do rosyjskiej Wojskowej Komendy Uzupełnień, by dowiedzieć się, czy istnieje możliwość, by bez doświadczenia w armii, zaciągnąć się do niej, aby następnie zostać wysłanym na wojnę w celu "dorobienia" sobie. Okazuje się, że zawodowi wojskowi, nie tworzą zaporowych wymagań, co tylko potwierdza, że w Rosji trwa zakrojona na szeroką skalę mobilizacja, która ma wypełnić braki kadrowe rosyjskich wojsk w Ukrainie. Polak podający się za Rosjanina zadzwonił do rosyjskiego WKU. Zadeklarował chęć wstąpienia do armii. Foto: Alexander Ermochenko / Reuters "Kreml najwyraźniej zlecił władzom podmiotów Federacji Rosyjskiej tworzenie batalionów ochotniczych, nie decydując się na ogłoszenie częściowej lub pełnej mobilizacji w związku z inwazją na Ukrainę" – pisze w najnowszym raporcie amerykański Instytut Badań nad Wojną (ISW). Braki kadrowe rosyjskich wojsk w Ukrainie ISW wskazuje na relacje prokremlowskich dziennikarzy i blogerów, którzy informują, że w Rosji rozpoczęła się "mobilizacja ochotników". Według tych doniesień "każdy region (podmiot federalny, w tym dwa na okupowanym Krymie) ma stworzyć przynajmniej jeden batalion ochotniczy". Amerykański think tank podaje, powołując się na relacje w mediach, że bataliony lub mniejsze jednostki ochotnicze powstają już w szeregu rosyjskich regionów, w Kraju Nadmorskim, Baszkirii, Czuwaszji, Czeczenii, Tatarstanie, w Moskwie, w Permie, Niżnim Nowogrodzie. Według mediów władze lokalne rekrutują mężczyzn w wieku do 50 lat (w niektórych przypadkach – do 60) na sześciomiesięczne kontrakty, oferując im wynagrodzenie w wysokości od 3750 do 6 tys. dolarów miesięcznie. Niektóre regiony oferują bonus mobilizacyjny w wysokości ok. 3,4 tys. USD oraz różnego rodzaju dodatki socjalne. Polak zadzwonił do rosyjskiego WKU. Powiedział, że chce jechać na wojnę Zobacz także We wtorek 19 lipca w serwisie YouTube pojawiło się nagranie, na którym dziennikarz Marcin Strzyżewski dzwoni do rosyjskiego WKU, by zadeklarować chęć wstąpienia do rosyjskiej armii, by następnie zostać wysłanym na wojnę. Strzyżewski, który jest absolwentem filologii rosyjskiej Uniwersytetu Jagiellońskiego, dodzwonił się do kilku rosyjskich punktów wojskowych, podając się za 35-letniego Rosjanina, bez doświadczenia w armii. "Zadzwoniłem do rosyjskich wojskowych komend uzupełnień, czyli tzw. wojenkomatów, zapytać, czy jako 35-latek bez doświadczenia w armii mogę zostać żołnierzem zawodowym" – tłumaczy Strzyżewski. Po wykonaniu kilku telefonów do przypadkowych punktów okazało się, że 35-latek nie będzie mieć większych trudności z dostaniem się do rosyjskiej armii. Polak podający się za Rosjanina został zapytany, czy posiada rosyjskie obywatelstwo. Deklaracja o jego posiadaniu otworzyła bardzo szybko możliwość dalszej rozmowy zmierzającej do zatrudnienia się w armii. 35-latkowi poradzono, by zgłosił się do najbliższego punktu poborowego, gdzie miałyby zostać wykonane badania i podjęte dalsze kroki w jego sprawie. – Moje rozmowy potwierdzają, że w Rosji trwa cicha desperacka mobilizacja – podsumowuje dziennikarz na wideo, które w ciągu zaledwie jednej doby od pojawienia się w sieci obejrzało ponad 70 tys. internautów. Niepokojące doniesienia. Biały Dom ujawnia, co przygotowują Rosjanie Barbarzyńskie ataki Rosji. Polscy generałowie są zgodni. Tylko jedna "broń" może temu zapobiec Brytyjczyk walczący za Ukrainę oczekuje w Donieckiej Republice Ludowej na śmierć. Rosjanie zmusili go do śpiewania ich hymnu narodowego [WIDEO] (Fakt, PAP, YouTube) /1 Alexander Ermochenko / Reuters Polak podający się za Rosjanina zadzwonił do rosyjskiego WKU. Masz ciekawy temat? Napisz do nas list! Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Wszystkie historie znajdziecie tutaj. Napisz list do redakcji: List do redakcji Podziel się tym artykułem:
Oficiální webové stránky. Některá data mohou pocházet z datové položky. Mafia II (nebo Mafia 2) je pokračování 3D akční počítačové hry Mafia: The City of Lost Heaven ( 2002 ). Jedná se o kriminální drama z prostředí poválečné Ameriky [2], jehož scénář napsal Daniel Vávra. [3] Vývojářem je herní studio 2K Czech 16:24 GIERCOWNIK # 479 - MAFIA : EDYCJA OSTATECZNAW tym odcinku zamienimy się miejscami z taksówkarzem który wybrał złą drogę,a może dobrą...oceńcie sami czy warto wstąpić do "MAFII".Remake kultowej produkcji studia Illusion Softworks stworzony pod sztandarem studia Hangar 13. W Mafia: Definitive Edition jako Tommy Angelo awansujemy w przestępczym półświatku fikcyjnego miasta Lost znajdziemy pod adresem : : EDYCJA OSTATECZNA-> nagrodach dowiemy się na stronie jak się pojawią :). wątek jest tu -> to cykliczny wątek niejedynej audycji radiowej o grach w Polsce ;)Możesz jej słuchać w każdy piątek ok. tu - > na antenie Polskiego Radia główna w naszym konkursie, to z reguły gra-bohaterka wątku !Wygrywa ją osoba, która udzieli poprawnej odpowiedzi na pytanie konkursowe i trafi swym mailem w odpowiednie dodatkowe (jeżeli są), to najczęściej przeróżne gadżety !Wędrują one do osoby, która najlepiej (IMO) wywiąże się z zadania specjalnego postawionego w wątku,lub pierwsza odpowie w wątku na pytanie w KGB czyli Konkursie Gola do konkursu głównego powinieneś wysłać tu - > [email protected] mailu (jednym dla jednego miejsca zamieszkania) wpisz Imię, Nazwisko i niepełne nie będą uczestniczyć w konkursie. Możesz też wpisać Nick z GOL-a. Jeśli takowy posiadasz oczywiście ;) post wyedytowany przez mrjohhny 2020-09-20 16:26:02 16:47 Pil-można zadawać pytania czy to była jednorazowa akcja ? 14:36 odpowiedzPIL231 VoiceMaster anastazja1979Okazało się że dziś muszę podesłać te ew. pytania Przemkowi. Śpiesz się zatem Anastazjo ;) 14:39 odpowiedzPIL231 VoiceMaster A skoro już jesteśmy przy Mafii, więc również przy Illusion Softworks, to ciekawe czy ktoś się zastanawia nad odświeżeniem tego - > 14:42😃 odpowiedzPIL231 VoiceMaster Trzy gry na jednej płycieTakie były czasy 16:31 W hidden grałam ale pierwszą część tylko, i zapamiętałam jako trudną grę, bardzo taktyczną ,gdzie pośpiech był złym przejdźmy do pytań, zatem : graficzna widać ,że została zmieniona na dużo lepszą,jest to tylko podbicie rozdzielczości i tekstur czy może dodanie nowinek typu obsługa Rtx? mafia to genialny sandbox która zasadniczo nie był sandboxem-chodzi mi o zadania poboczne ,czy będzie coś dodane od twórców, zmienione czy przepisane jeden do jeden jako historia raczej korytarzowa niż sandboxowa. pytanie lekko wiąże się z poprzednim, czy będą nowe postacie ,lub obecne będą miały zmienione role może questy(jakieś plotki o tym krążyły)? 16:43 To jeśli mogę to też bym zapytał o jedną rzecz:-Czy strzelanie i cała mechanika z tym związana będzie poprawiona i dostosowana do naszych czasów?Czyli chowanie się za osłonami i celownik wielkości główki od szpilki ,żeby headshoty łatwo wchodziły a nie rozrzucony "plus" na pół ekranu ? 18:20👍 odpowiedzPIL231 VoiceMaster anastazja1979kominiarz1984Dzięki za do Przemka. post wyedytowany przez PIL 2020-09-21 18:30:36 14:14 PIL-audycja udana,fajnie było usłyszeć ,troche siebie-w pewnym sensie :) 14:46 odpowiedz1 odpowiedź Entarof23 Chorąży PIL-,mrjohhny-kto wygrał ? 15:02 odpowiedz1 odpowiedź PIL231 VoiceMaster Krótka przerwa urlopowa skończona ;))Kod na trylogie mafijną leci do ...[email protected] ...Oryginalną Mafię przechodziłem kilkukrotnie, pierwszy raz u kumpla tuż popremierze. Przejście fabuły zajęło nam cały weekend grając od rana dowieczora, z czego połowa czasu to pamiętny wyścig (a były to czasy jeszczeprzed patchem dodającym poziomy trudności). "Bohaterem" któremu udało sięzaliczyć wyścig byłem ja i mogliśmy pchnąć fabułę dalej. Po tej misjieskorta Sary albo finałowa walka z Samem to były proste i relaksującezadania. Niestety współczesne gry przyzwyczaiły graczy do wielu ułatwień ibezstresowej rozgrywki pokroju regenerującego się życia, więc bezoszukiwania przyznam, że nową odsłonę Mafii prawdopodobnie przejdę nanormalnym poziomie trudności, a tryb klasyczny jedynie sprawdzę na marginesie to wszyscy wspominają wyścig jako najtrudniejszą misję, anikt już chyba nie pamięta, że w ekstremalnym trybie swobodnym byłozadanie, w którym trzeba było przejechać najwolniejszym samochodem w grzeprzez most na który bomby zrzucał sterowiec. To dopiero było zadanieniemożliwe. :)Wielkie dzięki za wszystkie jak zwykle podzielone ;))Ja próbuję na klasycznym. Zobaczymy jak daleko dotrę :DmrjohhnyWszystko wskazuje na to, że w piątek nie najwyższe więc zobaczymy co za ptica. 14:33 W jej szeregi chciało wstąpić początkowo aż 53 000 ochotników, jednak „SS przyjęła tylko 12 634”. Jak stwierdzono na kartach pracy Waffen-SS „ w połowie 1944 roku w dywizji tej służyło już 15 299 ludzi, a do końca owego roku ich liczba doszła do 22 000”. I to mimo ciężkich strat ponoszonych na froncie. Chciałabyś wstąpić do Mafii? 2014-02-24 Teraz masz taką szansę, bo zapisy ruszają 10 marca! Ta wyjątkowa, tajemnicza i pełna przygód gra miejska startuje 24 marca. Czas się spiąć i czatować na moment otwarcia czarnej listy...Mam na Ciebie zlecenie, czyli na czym polega gra? Najprościej rzecz ujmując gra polega na schwytaniu konkretnej osoby. Najpierw formujemy małe grupy, potem dostajemy imię, nazwisko i zdjęcie osoby, na którą mamy "zlecenie". Oczywiście trzeba tę osobę odnaleźć i schwytać. W grze może wziąć udział maksymalnie tysiąc osób, choć zwykle frekwencja utrzymuje się na poziomie 500. Nowością w tym roku będą listy gończe za osobami, które nie są aktywne, nie realizują zleceń, a jednak dobrze się ukrywają. Gracz, który odnajdzie osobę poszukiwaną listem gończym, otrzyma dodatkowe punkty. - To, co jest najciekawsze, to liczne historie graczy, opowiadających o tym, jak wykonali swoje zlecenie. Trafiali na "trop" nie tylko na uczelniach, w pracy, również poprzez znajomych, no i przede wszystkim przez internet - opowiada Stanisław Szwast, jeden z organizatorów gry. - Niektórzy trafiali swoje cele na aukcjach Allegro, inni potrafili nawet znaleźć stare CV i adres zamieszkania osoby poszukiwanej. Daje to również do myślenia, jak dużo informacji o sobie zamieszczamy w sieci. To także pretekst, żeby sporą ich część "posprzątać". "Mafia" to gra, która umożliwia poznanie wielu ciekawych ludzi. W czasie jej trwania organizowane są "stypy" - imprezy dla tych, którzy polegli, ale jak twierdzi Szwast, przychodzą na nie nawet "żywi". Zabawa potrwa około dwóch lub trzech miesięcy. Zakończy się w czerwcu, najprawdopodobniej przed studencką sesją. Przewidziano również afterparty w jednym z wrocławskich klubów. Zapisy już wkrótce! Zapisać się można tylko i wyłącznie na stronie organizatorów: Cena wpisowego to 6 złotych - ieniądze przeznaczone zostaną na pokrycie kosztów organizacyjnych oraz części nagród dla uczestników. Zgłoszenia będą weryfikowane tak jak podczas pierwszej edycji gry. Sprawdzone zostaną zdjęcia (musi być na nich widoczna twarz) oraz przejrzystość informacji. Po zaakceptowaniu otrzymacie maila z danymi do wpłaty wpisowego. W grze mogą wziąć udział tylko osoby pełnoletnie. Ps. Jakbyście szukali jakiejś kryjówki, to pamiętajcie, że nasze podziemia są pełne bunkrów i innych tajemnych miejsc ;)
W drugim odcinku "Naszej Sprawy" opowiem Wam o procesie tworzenia mafii. Jak powstała? Skąd wzięło się słowo "mafia"? W jaki sposób trafiła do Stanów Zjednoc
W pierwszej części wywiadu – tylko dla portalu Gdańsk Strefa Prestiżu – Jarosław Pieczonka ps. „Miami”, były żołnierz, agent kontrwywiadu, „śpioch” w gdańskiej policji, opowiada o tym, jak działają służby specjalne w Polsce i jak się do nich dostać. Zdradza też kilka szczegółów ze sprawy znanego trójmiejskiego pasera kradzionych samochodów Nikodema Skotarczaka ps. „Nikoś” oraz komentuje ostatnie wydarzenia związane z mafią pruszkowską. część druga O „Miamim” zrobiło się głośno po ukazaniu się książki „Służby specjalne”, którą napisał z Patrykiem Vegą. Ada Sowińska: Myślę, że wielu młodych ludzi, którzy czytali Twoje opowieści, pomyślało „też chcę to robić, też chcę pracować w kontrwywiadzie”. Jakie są drogi kariery w służbach specjalnych? Jarosław Pieczonka: Nie mam kontaktów z funkcjonariuszami służb, ale myślę, że system doboru jest taki sam. Mówimy o wywiadzie i kontrwywiadzie. Za moich czasów dobór kandydata trwał około 2, 3 lata. Najpierw przyglądano się kandydatowi, który o niczym nie miał pojęcia, nie wiedział, że jest opracowywany. To wywiad i kontrwywiad szukał ludzi, nie odwrotnie. AS: Na co zwracano uwagę? JP: Na różne cechy psychofizyczne, umiejętności. Wyłuskiwano najlepszych w różnych środowiskach – inteligenckich, robotniczych, na uczelniach. Nie chodziło o to, jaki masz papier, ale jakie masz umiejętności. Liczyła się pamięć fotograficzna, umiejętność wydobywania informacji od ludzi, umiejętność przystosowywania się do trudnych warunków, samodyscyplina, punktualność, obowiązkowość, szybka analiza informacji, zamiłowanie do porządku. Tego nie można się nauczyć, takim trzeba urodzić się i takim być. Istotne jest to, żeby ludzie wiedzieli, w co wchodzą, mieli poczucie elitarności i patriotyzmu. Patriotyzm przede wszystkim. To jest podstawa. Poczucie służby dla Polski niezależnie od opcji politycznych. Anna Pisarska-Umańska: Elitarności? JP: Dziś już tego nie ma. Wtedy niedopuszczalne były takie rzeczy jak chwalenie się – „jestem agentem”, „jestem ze służb”. Ci, którzy mają skłonności do chwalenia się, od razu byli eliminowani. Kandydat na agenta nie musiał mieć tych wszystkich cech, wystarczyło, że miał dwie-trzy. I takich ludzi wyłuskiwano. AS: Jak rozpoczynała się taka droga? JP: Etapami. Najpierw pojawiała się osoba wprowadzająca, wszystko odbywało się w tajnych lokalach konspiracyjnych. Szkoliły mnie różne osoby, których tożsamości nie znałem. Uczyłem się obserwacji, przechodzenia badań wariograficznych, pisania meldunków. Agent dostaje kierunek i musi działać sam, nikt nie jest w stanie przewidzieć, do jakich informacji dotrze. Gdy ja dostałem zadanie zostania „śpiochem” w policji, nikt nie przypuszczał, że osiem lat później dotrę do biznesmena Bauma. Werbunkiem i szkoleniem zajmowało się wojsko. Powoli wchodziło się w zakres swoich obowiązków. Nie było czegoś takiego jak roczny kurs, prowadzony przez teoretyków, gdzie szkoli się jednocześnie dwadzieścia osób. Nie było szkół wywiadu czy kontrwywiadu. Ja przechodziłem utajniony indywidualny tok szkolenia w tajnych mieszkaniach. Nie znałem tożsamości innych agentów ani oni mojej. Znał mnie tylko mój prowadzący i nikt więcej. I to miało swój sens. Byłem przygotowywany do wyjazdu do Francji i wstąpienia do Legii Cudzoziemskiej, miałem tam być uśpionym agentem. Gdy zostałem kadrowym funkcjonariuszem kontrwywiadu, przechodziłem szkolenie w Mińsku Mazowieckim. Nie jest mi znane, by kontrwywiad wojskowy miał swoje szkoły. Ja jestem przykładem, jak bardzo były utajnione szkolenia służb wojskowych. Często zdarzają się sytuacje, w których agentom specjalnie rzuca się kłody pod nogi, żeby sprawdzić, jak sobie radzą w trudnych sytuacjach. Za moich czasów w wojskowych służbach nie było tak, jak w cywilnych. Tu ci nikt nie pomoże. APU: W którym roku u Ciebie się zaczęło? JP: To był rok 1984. Miałem 19 lat, gdy wstąpiłem do wojska i po roku czasu zostałem zwerbowany jako agent. W roku 1988 zostałem kadrowym funkcjonariuszem – jako młody dwudziestoparoletni chłopak. Takie coś się nie zdarzało, żeby agent został kadrowym funkcjonariuszem. On musi sam sobie radzić w dążeniu do celu, np. w zdobywaniu informacji, oczywiście w porozumieniu z prowadzącym. Gdy miałem 22 lata, w Małopolsce działała siatka wywiadowcza CIA, a w Czerwonych Beretach była grupa żołnierzy zawodowych, która nawiązywała kontakty z ambasadą libijską, co było zabronione. Chcieli uciec. Kontrwywiad wszedł w tę grę, gdyż wykorzystał pomysł porwania samolotu jako przynętę do rozpoznania agentów CIA działających w Polsce. Z polecenia kontrwywiadu wszedłem w tę grupę i całą ją rozpracowałem, włącznie z jej dowódcą oficerem, który wcześniej nawiązał kontakt z ambasadą Libii. Służby nie doprowadziły do postawienia zarzutów żadnej osobie. Ciekawostką niech będzie to, że teraz dopiero ujawniam fakt, iż kontrwywiad później wykorzystał to zdarzenie jako naturalną legendę do późniejszych działań wywiadowczych. APU: Jak było z Twoim wstąpieniem do policji? JP: Przygotowanie agenta, który ma zadanie do wykonania, nie odbywa się w ten sposób, że dzwoni szef wywiadu do kogoś ważnego na policji i mówi „Masz go przyjąć”. To tak w ogóle nie działa. Jest obywatel X ze służby wywiadu czy kontrwywiadu, przygotowany do tego, że ma wstąpić do policji lub do banku, lub nawet do warsztatu samochodowego jako mechanik czy pracować w sklepie – gdziekolwiek, w zależności od potrzeb służb. No i taki obywatel czyli ja – przyjechał do kadr na policję i zgłosił, że chce pracować. To był ostatni moment, kiedy służby mogły kogoś swojego tam wsadzić, bo wiedziały, że idą zmiany, i pewno nie byłem jedyny w skali Polski. Poszedłem więc do kadr i powiedziałem, że chcę pracować. „A co pan wcześniej robił? Ano byłem w wojsku w Czerwonych Beretach.” Normalna procedura jak u wszystkich. Myślę, że werbunek odbywał się też spośród funkcjonariuszy, którzy już byli wcieleni wcześniej. To normalne, że służby tak pracują. Ale znane mi to jest tylko ze słyszenia. Sądzę, że nie tylko służby wojskowe korzystają z takiej procedury umiejscawiania pod przykryciem swoich agentów. APU: Jakie dostałeś stanowisko? JP: Zadanie jednak było takie, że mam robić karierę w policji, zdobywać doświadczenie, normalnie piąć się po szczebelkach kariery – czyli ulokować się i obserwować, co będzie się działo. Oczywiście pozyskiwać też informacje. Ale NIE przekazywać informacji, broń cię, Panie Boże, ale je gromadzić. No i zacząłem robić tę karierę w policji. Nikt z zewnątrz nie mógł mi w niej pomóc. Tak mnie uczono w kontrwywiadzie, że musisz sobie radzić sam, pomocy nie dostaniesz znikąd. Byłem po akcjach w kontrwywiadzie, a – wyobraźcie sobie – najpierw zostałem kierowcą Nyski w policji gdyńskiej w prewencji. Wykształcenie zawodowe. Później sukcesywnie uzupełniałem wykształcenie aż do wyższego. Policja to dla mnie była nowa sytuacja i środowisko, w którym musiałem szybko się zaaklimatyzować. I tak się stało. Trwało to dwa lata. Potem, jak to w policji, zaczęły pojawiać się kłody. Tak to już jest w służbie. Dzisiaj wielu zapomniało, co znaczy słowo służba, często mówią „praca”. Ja jednak zawsze mówię o tym głośno, że wszystko, co osiągnąłem w życiu zawodowym, zawdzięczam wojsku i policji. Słowo „służba” równa się „poświęcenie”. Ale przede wszystkim w kontrwywiadzie liczył się człowiek i to on był najważniejszy. AS: A jak wstąpić do takiej służby cywilnej jak ABW albo CBA? JP: Do tej pory to było kolesiostwo, klany rodzinne, układy, ale moim zdaniem teraz to się zmienia; od czasów nowej ekipy rządzącej to już tak nie wygląda. Słyszałyście o nielegalnej rozlewni perfum, zlikwidowanej przez CBŚP. Określę to tak: wstyd, że funkcjonariusze dopuścili się kradzieży i sprzedaży tych perfum. Generalnie służby same szukają ludzi, tych rodzynków, ale mają też swoje strony internetowe, gdzie można złożyć CV. AS: Komuś bez znajomości w ogóle może udać się dostać do służby? JP: Tak. Musisz pamiętać przede wszystkim, że to nie jest praca, to jest służba. Ludzie sobie nie zdają sprawy, z czym to się wiąże ani czym właściwie jest służba. Wywiad jest na 5 podstronach, przejście na kolejną podstronę poniżej. http://bonusweb.idnes.cz/Download.aspx?id=D021229_634182 Múj Počítač je skládanýGrafická karta Nvdia Geforce GTX 760 2GBRAM 4 GB DDR2 800MHzProcesor Intel Xe
Mafia II to sequel wydanej w 2002 roku gry Mafia: The City of Lost Heaven. Fani czekali na ten tytuł 8 lat, jednak pierwsze pogłoski o rozpoczęciu prac dotarły do społeczeństwa graczy dopiero 3 lata temu. Ponieważ o produkcji ten jest bardzo głośno postanowiłem ściągnąć demo i przekonać się czy gra jest rzeczywiście hitem. Wpadłem w "dziki zachwyt" i postanowiłem kupić pełną wersję w dzień premiery, czyli 27 dokładną recenzję i porównałem ten sanboxowy (gra z otwartym światem) tytuł z cenionym GTA IV. Poniżej dowiecie się czy rzeczywiście mam powody do zachwytu czy to tylko pierwsze pochopnie wydane opinie. Zapraszam do czytania. Informacje ogólneProducentIllusion SoftworksWydawca2K GamesWydawca wersji PLCenega PolandOgraniczenia wiekowe18+Format NośnikaDVD-ROMGatunekgra akcjiTryb gryjeden graczPlatformaPC XBOX PS3Cena119 - 139 zł (PC) 219 - 239 zł (XBOX) 219 - 239 zł (PS3)Premiera:24 sieprniaPremiera w Polsce:27 sieprnia Wymagania sprzętoweMinimalneZalecaneSystem operacyjnyWindows XP (SP2 lub późniejszy), Vista lub Windows 7CPUPentium D 3Ghz/ AMD Athlon 64 X2 3600+ (Dual core) GHz Quad GB2 GBHDD10 GBGrafikanVidia GeForce 8600 / ATI HD2600 PronVidia GeForce 9800 GTX / ATI Radeon HD 3870 lub lepszaDźwiękKarta dźwiękowa kompatybilna z DirectX połączenie przez Internet do grania (usługa Steam) Podstawowe informacjePoniższy rozdział został napisany dzięki zebraniu ogólnie dostępnych ja się wziąłem?Mafia II to kontynuacja gry Mafia: The City of Lost Heaven tworzonej przez Illusion Softworks. Za drugą część odpowiada ta sama grupa jednak pod inną nazwą - 2K jest to kontynuacja to produkcja przedstawia zupełnie inną historię. Miłośnicy jedynki znajdą jednak parę akcentów z poprzedniej części, choć nie jest ich zbyt wiele. Zmieniono bowiem zarówno bohaterów, czas, jak i miejsce akcji. W "dwójce" wcielamy się w postać Vito Scallettiego, który kończy służbę wojskową i zimą w 1946 roku wraca do to za miasto?Jest to miasto Empire Bay (ponad 10 mil kwadratowych terenu do zwiedzania). To wirtualna adaptacja Nowego Jorku, w grze znajduje się parę charakterystycznych budowli takich jak Empire State Building czy Most Brooklyński. Metropolia składa się z kilku dzielnic, z czego najważniejszą jest Little Italy, czyli Małe spotyka się z przyjacielem Joe Barbaro i próbuje odnaleźć się w aktualnej rzeczywistości. Nie interesują ich jednak małe zarobki i słaba posada. Postanawia rozpocząć swoją mafijną karierę w przestępczym świecie i wstąpić do jednej z i co nas czekaZmiana okresu, w jakim dzieje się akcja, oznacza nowe realia oraz nieco inną stylistykę (m. in. szybsze wozy). Treść gry to przede wszystkim wykonywane przez nas zadania, od których zależy nasza pozycja i reputacja. Każdy, kto widział filmy o mafii, wie czego się spodziewać – wymuszenia, porwania, napady i pomoc członkom naszej rodziny. Co ważne nie strzelamy tutaj cały czas, w grze nie ma misji gdzie mamy możliwość oddania strzałów z jadącego auta - co najwyżej wozimy Joe, który czasami celnie trafia ;).Dodatkowe atrakcje mają przynieść nadchodzące dodatki, za które będzie trzeba zapłacić, pierwszy Jimmy's Vendetta już 7 września za 9,99$ (u nas niestety przyjdzie nam zapłacić w euro).Atrakcje w mieścieMiasto udostępnia nam wiele atrakcji, zarówno legalnych jak i tych niezgodnych z prawem. Możemy więc kraść samochody i tutaj ciekawostka. Odbywać się to może na dwa sposoby - na szybko przez zbicie szyby jak i dyskretnie, przez Nasze bryki można będzie składować w bardzo pojemnym garażu, który ma miejsca dla 10 wozów. Jeśli auto zostanie porzucone podczas jakiejś strzelaniny, lub zmienione na inne podczas pościgu, zostaje odprowadzone do garażu. Tam możemy je naprawić i sprawdzić możemy zmienić kolor karoserii, kupić nowe felgi (jest 12 rodzajów), zmienić tablice czy w końcu naprawić samochód. Jest jeszcze jedna opcja, najdroższa - tuning. W wersji podstawowej gry, mamy 2 opcje tuningu - podstawowy i sportowy, w grze jednak jest ukryty 3 poziom - doładowanie, który dodaje sprężarkę wystającą przez maskę samochodu (bardzo dobry efekt wizualny) - instrukcje jak zainstalować moda znajdziecie w niżej, w dziale Modyfikacje. Oprócz tego dostajemy również możliwość nałożenia na samochód naklejek oraz namalowania płomieni na przodzie, by wyglądał bardziej benzynoweZdarza się, że podczas jazdy po Empire Bay będziemy musieli zatankować, stacji jest wystarczająco dużo, a paliwo jak dla mnie za mało kosztuje - niezależnie od tyle ile wlejemy zawsze będzie ta sama kwota, około 3 z broniąBroń możemy pozyskiwać na 3 sposoby - po zabitych przeciwnikach, w publicznych sklepach, lub u speca od broni - Harryego, tam mamy większy wybór i możliwość kupna karabinu czy odzieżoweJeśli znudzi nam się aktualny strój możemy pójść do domu i zajrzeć do szafy i wybrać coś innego, o ile mamy, lub pójść do jednego z wielu sklepów z ubraniami - wybór jest wystarczający od różnego koloru koszul przez garnitury aż do płaszczy z kapeluszami. Jest jeszcze sprawa z wchodzeniem do różnego rodzajów sklepów i barów - odbywać się to może na 2 sposoby - poprzez otworzenie drzwi lub ich czas sobie płynieŚwiat w grze płynie i płynie a wraz z nim dzień zamienia się w noc, a słoneczne lato w chłodną zimę. Warto tutaj zwrócić uwagę na zmianę pór roku, które są w pewnym stopniu uzależnione od fabuły - wraz z kolejnymi rozdziałami zmienia się czas. Vito nauczył się też lepiej bić - chodzi tutaj o większą liczbę ciosów i efektywne powalanie wroga (poniżej filmik) oraz przeskakiwać przez płotyMafia II została wykonana na nowym silniku graficznym. Dzięki niemu świetnie odwzorowano przede wszystkim twarze bohaterów, ich mimikę (30 mięśni twarzy) oraz animację. Sprawia to, że prezentowane przerywniki są bardzo realistyczne. IntroGra nie posiada rozbudowanego intra, czyli wstępu przed menu. Ogranicza się do informacji o niepopieraniu postępowania przedstawionego w grze, loga nVidii oraz Mafii 2. Jak dla mnie ta gra nie musi mieć intra, ponieważ zdradzałaby zbyt dużo jeszcze przed rozpoczęciem gry. Zamiast tego możemy spodziewać się obszernego wprowadzenia opisującego historię Vita Scallety od dzieciństwa. MenuPoniżej prezentuje menu gry Mafia 2. GraZnajdują się tu moje opinie i komentarze, starałem się aby były jak najbardziej zacząłem grać (o tym jak zaczyna się nasza historia możemy przeczytać niżej). Wrażenia? Zabawa jest przednia! Tak jak w demie jestem zaskoczony produkcją 2K Games. Świat gry jest bardzo szczegółowy, miasto może nie jest zbyt duże jednak oferuje wiele atrakcji. StylTwórcom zależało na tym aby utożsamić się z bohaterem i to im się udało. Gdy grałem nie miałem wrażenia, że to ja a nie Vito (niektórzy nie zgodzą się ze mną, ale to moje zdanie i koniec - twierdzą że brak tutaj psychologicznej postaci, no niby tak bo jest bardzo twardy i nieustępliwy). Stało się to dzięki świetnym cut-scenkom, które nie są tutaj rzadkością. Niestety bohater jak dla mnie jest zbyt bezwzględny, ponieważ zabija ludzi bez jakichkolwiek skrupułów... o tym prezentuje się bardzo okazale, jak już wspomniałem producenci je dopracowali przez co jest bardzo szczegółowe. Ludzie prowadzą to zwyczajne życie - kupują ubrania, tankują na stacjach benzynowych, myją auta w myjniach. Wszystko wydaje się być bardzo realistyczne. Ponarzekać jednak można na brak niecodziennych sytuacji - np. pożaru czy i misjeFabuła w grze jest bardzo zaskakująca. Kto by się spodziewał że pewnego dnia po wyjściu z domu zgarnie nas policja i trafimy do aresztu? Misje stworzone są w taki sposób aby dawały dużo frajdy z rozgrywki wplatając w nie cut-scenki. Irytująca jest jedna sprawa powiązania postępu fabuły z wykonywaniem pewnych czynności, na przykład nie będziemy mogli włamywać się do aut po cichu jeśli nie zostaniemy tego nauczeni w misji (na szczęście jest to aspekt poruszony już na początku gry). Warto zwrócić również uwagę na to że to właśnie misje tworzą świetny klimat - np. zakopywanie trupa leżącego w bagażniku parę dni - niestety ale takie są właśnie zwyczaje mafijnych rodzin :). PostaciePostacie w grze są mało oryginalne, często mija się tych samych ludzi, widzi się te same sprzątaczki. Jeśli chodzi o bandziorów, to nie wyglądają zbyt srogo, chodź zdarzają się też okazy których twarzy nie chcielibyśmy nigdy też sprawa naszego bohatera - jest on dobrze zrobiony pod względem graficznym, jednak mam pewne zastrzeżenia co do jego postępowania - mam na myśli psychikę bohatera. Vito jest twardy i dobrze bo taki powinien być mafioso - zabija ludzi bez jakichkolwiek skrupułów. Potrafi okazać też smutek - jak choćby płacz w więzieniu, gdy dowiedział się o śmierci matki. Są też jednak momenty gdy Vito jest zbyt bezwzględny, chodzi mi tu m. in. o ostatnią cut-scenkę gdzie Joe, jego najlepszy kumpel dzięki któremu nie haruje jak wół, jedzie na pewną śmierć w boczną alejkę, a Vito siedzi w aucie - na miejscu Vito wysiadłbym z wozu i zaczął biec za tak, to jest to! Wozy w tej grze to istna perfekcja - są świetnie dopracowane pod względem graficznym jak i technicznym, jednak model zniszczeń nie jest już taki super. Świetnie się je prowadzi - każde auto jest inne, różne przyspieszenia, zwrotność, maksymalna prędkość. Dodatkowo jeśli autko się nam nie podoba lub jest za wolne nie musimy kraść nowego, jedziemy do warsztatu i je tuningujemy. Jeśli chodzi o tuning, to pierw trzeba auto naprawić, dopiero później możemy zabrać się za opcje wizualne - kolor, felgi, numery rejestracyjne (by zmylić policję). Warto też zauważyć, że aby jeździć trzeba mieć paliwo. MuzykaWydawało mi się, że oldskulowa muzyka to nudy, dopóki nie zagrałem w Mafię II - jak może się nie podobać rock'n'roll czy blues z lat 40 i 50 - świetnie komponuje się np. Let it Snow w misji gdzie podczas zimowej nocy wracamy do domu. Gdzieś wyczytałem, że gra ma nawet jakiś mechanizm dostosowujący typ muzyki do aktualnych wydarzeń- chmm, powiem tak: nie jest niestety istna porażka. Gra razi swoim niedługim scenariuszem - skończyłem ją po 3 dniach, a grałem na luzie, nie byle do przodu. Misji miało być więcej jednak 2K Czech wycięło je z Mafii 2 - po co? A no pewnie dla pieniędzy, no bo lepiej je wydać w DLC i zarobić kolejne miliony, prawda?Walka wręczWalka jest podzielona na dwa etapy, a pierwszym z nich jest zbicie wroga. Do wyboru mamy wtedy lekki i mocny cios oraz unik. Po serii mocnych uderzeń przechodzimy do drugiego etapu czyli dobicia! Jest to sekwencja np. trzech mocnych ciosów - powalanie wroga wygląda efektywnie, jednak to jedyna z niezłych rzeczy w walce. By zrobić unik wystarczy trzymać wciśniętą spację, a aby uderzyć a samemu nie dostać czekać na cios przeciwnika i wykonywać kontry - nudne do bólu. Ustawienia graficzneMenu ustawień graficznych w Mafii 2 jest bardzo wygodne - po prostu zmieniamy to co chcemy, nie musimy bawić się w żadne badziewia, typu punkciki w jakiejś tam skali - chcemy daną rozdzielczość to ustawiamy sami, chcemy daną jakość obrazu to ustawiamy to według swojego "widzi mi się". Dokładny test wydajności na poszczególnych kartach graficznych w Mafii 2, przygotowała redakcja, znajdziecie go tutaj. No to zaczynamy grę...Gra zaczyna od tego, że Vito Scalleta przy papierosie przegląda album ze zdjęciami rodzinnymi i przypomina swoje dawne dobre czasy. I tak zaczyna się ta jakże fascynująca i świetnie opowiedziana historia, gdzie ani na chwilę gra mi się nie znudziła. Poniżej zamieszczam filmik, ponieważ najlepiej opowiada intro do walkach w Sycylii następuje filmik o tym jak Vito wraca do domu i spotyka swojego kumpla - jedzie z Vito napić się czegoś i dowiaduje się, że kumpel musi wracać na front. Od razu dzwoni do speca od podrabiania dokumentów i przekazuje Vito radosną nowinę, że już nie musi wracać do wojska- tutaj również tak oto Vito znów zaczyna współpracować ze swoim najlepszym kumplem Joe. Często musimy uciekać przed policją, zabijać osoby wskazane przez naszych zwierzchników czy wreszcie odbijać członków naszej rodziny. Bywają momenty ciekawe wypełnione akcją jak i te smutne, gdzie podczas pierwszych tygodni 10 letniego wyroku Vito dowiaduje się, że jego matka umarła oraz bardzo zagadkowy koniec końcu po 14 rozdziałach przychodzi ten ostatni mający rozwikłać wszelkie pytania i niepewności. Jednak komplikuje on tylko całą historię. Vito bowiem otrzymał zadanie likwidacji przywódcy jednej z rodzin. Gdy wtargnął do budynku został złapany a wyrok na nim miał wykonać Joe! Nastąpił jednak zwrot akcji i Joe zdradza rodzinę ale zachowuje się lojalnie wobec swojego przyjaciela i po chwili oboje idą zabić Carlo Falcone (przywódcę rodziny). Gdy wszystkich wybiją wychodzą z budynku, a na nich czeka już Leo Galante, który był umówiony z Vitem. Pozornie wsiadają do aut, z tym że Vito jest w innym wozie niż Joe. Leo zachowuje się tajemniczo....I tak tutaj gra się kończy. Odczuwam ogromny niedosyt od twórców, ponieważ gra została wykastrowana i pozbawiona prawdziwego końca, na dodatek nic nie wskazuje na to, że kontynuacja będzie w DLC. Dokładnie opisałem to bohater jak dla mnie jest zbyt bezwzględny, ponieważ zabija ludzi bez jakichkolwiek skrupułów... chodzi mi też o ten kawałek, na miejscu Vito wysiadłbym z auta i zaczął biec za Joe. Nie możemy jednak go posądzać, ponieważ nie pokazano tak naprawdę prawdziwego, ukrytego końca gry. Zrobili graczy w konia!Dział ten ma odniesienie to końcówki tekstu poprzedniego akapitu. Napisałem bowiem, że gra została wykastrowana - tak to prawda, dowody są w temacie na forum (link z boku). W internecie pojawiła się już petycja z prośbami graczy o wydanie wersji FR - czyli Full Release a nie okrojonej gry (niestety wydawca pewnie to oleje), która ma zarabiać na dodatkowych, płatnych DLC - tak oto rozpętała się wojna między graczami a wydawcą, któremu zależy tylko na kilka rzeczy czy opcji, które miały pojawić się w grze i które oficjalnie zapowiadano, a finalnie ich nie ma oraz te Gra miała mieć możliwość wyboru 4 zakończeń. Jakiś czas przed wydaniem gry poszła informacja w internecie, że gra będzie miała 1 zakończenie, a samo 2K Czech usprawiedliwia się następującymi słowami: Wybraliśmy ten koniec, który większość graczy by była przechodzona wielokrotnie przez testerów i to właśnie wybrany koniec był zawsze przez nich wybierany - jeśli aktualny koniec to ten, który wybrała ekipa 2K Czech, to mogę ogłosić że to jakiś Możliwość kupna domu - chmm, być może tak w trybie Free Ride, ale nie na pewno między wątkami fabularnymi - nie było możliwości zakupu nowej posiadłości ani Możliwość kupna auta - no niestety albo się włamujemy po cichu albo wybijamy szybę i odjeżdżamy jak najszybciej, nie spotkałem się z możliwością zakupu samochodu w Free Ride - zaimplementowanie tego trybu w grze byłoby świetnym posunięciem, ponieważ miasto zostało by w pełni Motory - tak, z pewnością byłyby świetnym Siłownia - wielu osobom brakuje tego, że nie mogą "podpakować" trochę Vito7. Więcej misji i misje poboczne - więcej szczegółów na ten temat znajduje się na forum Wybór jednej z 3 rodzin - mieliśmy mieć opcję wyboru współpracy z jedną z trzech rodzin, a wybór został podjęty za nas Bilard - kolejna rzecz, która przedłużyła by grę, dziwne bo w grze jest stół bilardowy więc nie byłoby dużo Broń biała - oprócz wszystkim karabinów i pistoletów miały być dostępne katany i inne ostrza - pozostałości po tym widać w kodzie gry11. Chowanie ciał w bagażniku w dowolnym momencieTo zapewne nie wszystko, wiele rzeczy nie zosało przecież jeszcze odkrytych!Jest też jeden aspekt - tego że ekipa zachowała się nie fer nie tylko względem graczy ale i fabuły. - Gracze łudzą się, że historia Joe zostanie wyjaśniona w DLC, jednak nic tego nie potwierdza a nawet zaprzecza - bowiem dodatki będą opowiadać historię zupełnie innych bohaterów. Tak naprawdę historia Joe i Vito została wycięta. Wygląda na to, że nigdy nie dowiemy się co z Joe... Plusy i minusyCały czas pisałem o zaletach i wytykałem kilka wad, jednak przydałoby się to wszystko opisać w jednym miejscuPo pierwsze najważniejszą rzeczą jest klimat, mafijny klimat. Tworzą to przede wszystkim misje, świetnie opowiedziana historia oraz bezbłędna muzyka - ponad 120 utworów! Na dodatek w grze znajduje się mnóstwo świetnie wykonanych cut-scenek przez co gra staje się bardziej realistyczna i pozwala nam odczuć jej klimat. To wszystko prowadzi do świetnie wykonanej gry osadzonej w bombowym klimacie i opowiadającej o tak fascynującym temacie, czyli jest też niewątpliwie piękna oprawa graficzna - szczegółowość miasta jest na bardzo wysokim poziomie, każda ulica i każdy budynek jest oddany graczowi perfekcyjnie pod względem wizualnym - jest tu duża teraz trochę ponarzekać. Tytuł nie jest grą sanboxową (gra z otwartym światem) przez co tak piękne miasto nie zostanie dokładnie zbadane a wiele miejsc w ogóle nie zostanie odwiedzonych. To podcina skrzydła grupie 2K Czech, a przecież nie mieli by zbyt dużo roboty z trybem Free Ride (tryb swobodnej jazdy, czyli dodatek sanboxujący grę). Na szczęście jest już mod dodający opcję Free Ride, a 1 września pojawiła się aktualizacja polepszająca dodatek, wciąż jednak brakuje systemu zapisu. Ale wróćmy do tematu miasta niewykorzystanego w całości - także sklepy, bary itp. nie będą zbyt często odwiedzane - taka liniowość, gdzie mamy podążać cały czas tropem fabuły źle skutkuje i społeczność graczy jest niezbyt zadowolona. Mafia II vs GTA IVZapewne zdążyliście zauważyć, że Mafia II bardzo mi się podoba, nie oznacza to jednak, że nie lubię GTA IV. Obie produkcje bardzo mi się podobają i ich porównanie sprawi mi pełną przyjemność tym bardziej, że nie będę żadnej strony faworyzował, a przynajmniej będę się starał. Tym samym jestem bardzo ciekaw kto wygra, ponieważ to dopiero mogę sprawdzić po dokładnym teście obu to kwestia sporna, ponieważ każdemu podoba się co innego - jednak pomimo tego postanowiłem ocenić ją, gdyż jedna z gier zasługuje na wyróżnienie pod tym względem, chodzi mi tutaj o Mafię 2 (przypomnijmy że nie zwracam uwagi na długość rozgrywki). Tak ta gra wyróżnia się opowiedzianą historią, pomimo że koniec zawodzi wszystko jest tak dopracowane, że nie ma tu monotonności. Gra jest po prostu dynamiczna i nie brak tu zaskakujących wydarzeń. Jeśli jednak chodzi o GTA IV to fabuła nie jest już tak zaskakująca, często jest monotonna, pewne aspekty się powtarzają. Tak, gra zaskakuje, ale już nie opowiada równie ciekawej i zaskakującej fabuły co Mafia dla mnie kwestia bezsporna. Mafia 2 jest zdecydowanie za krótka - ta nie oferuje nawet 20 godzin rozgrywki. GTA IV jest pod tym względem niepokonane - sama fabuła zajmuje dużo czasu, a misje poboczne wydłużają znacznie tę grę. Jak dla mnie nie ma co tu więcej kolejny raz wygrywa Mafia 2, mimo że są tylko 3 stacje utwory są po prostu super. W GTA IV z kolei mamy dużo stacji i możemy podpasować sobie zawsze jakąś piosenkę, mamy nawet własne radio, ale nic nie jest równe utworom słuchanym podczas jazdy po Empire z tych gier ma bronie ze swojej epoki. GTA IV oraz Mafia 2 mają bardzo pokaźny arsenał - Vito mieści w swoich kieszeniach po 4 rodzaje karabinów, strzelb czy pistoletów. To samo można powiedzieć o bohaterze z GTA IV, moim zdaniem obie gry zasługują w tym porównaniu na nie trzeba się dużo zastanawiać by dojść do wniosku, że Mafia II powala klimatem. Składa się na to liniowość, przez co skupiamy się tylko na doskonałej fabule, która opowiada świetną historię oraz muzyce, która jak już wspomniałem jest IV nie zachwyca już tak, może dlatego że akcja dzieje się w czasach dzisiejszych. To dobra gra z niezłą i dość ciekawą fabułą jednak klimatem nie ma co się równać Mafii 2, tak możecie tutaj mówić że jest dużo bardzo dobrych misji, które są klimatyczne, lecz nie przebiją produkcji 2K się tutaj na zachowaniach ludzi w obu miastach - tych z Liberty City oraz Empire Bay. W obu metropoliach mieszkańcy toczą spokojne i zwyczajne życie, chodź w żadnym z nich nie ma oryginalności - jakiś sensacji typu kot na drzewie, czy bandyci rabujący sklep. Bardziej rzucają się w oczy jedynie funkcjonariusze policji, którzy nas gonią i się z nami strzelają. Wydaje mi się jednak, że policja więcej udziela się w Empire Bay, często przesłuchuje kogoś, goni - te mniej ważne czynniki odkrywają tutaj większą dylemat czy mam to ocenić czy nie, ponieważ Mafia 2 nie jest grą sanboxową, tylko z tego powodu, że nie zrobiono do niej Free Ride'a. Postanowiłem jednak ocenić to ponieważ przez to miasto nie jest w pełni wykorzystane, a gracze sami zrobili już moda - jak widać potrzebowali tego i twórcy o tym dobrze mam tu chyba dużo do gadania i nie musze was przekonywać że w GTA IV możemy swobodnie wykonywać wiele czynności, a w Mafii 2 jesteśmy prowadzeni od jednego czerwonego punktu do bardzo ważny aspekt - grając w grę, gdzie co chwila mamy widoczny spadek FPS'ów nie bawimy się zbytnio dobrze. Tak właśnie dzieje się z GTA IV. Mafia 2 pozwala cieszyć się wysokimi ustawieniami graficznymi na średniej jakości komputerze, jak to pewien użytkownik powiedział Mafia 2 nie potrzebuje komputera, który jeszcze nie powstał :) Dla tych co nadal nie wiedzą o co chodzi mówię wprost - GTA IV jest badziewnie zoptymalizowane, zostało nawet ujęte w artykule o najlepiej i najgorzej zoptymalizowanych gier w historii. ModyfikacjeTwórcy wycięli z gry wiele ciekawych rzeczy, które zamierzają sprzedać w DLC. Niektórych rzeczy niestety miało nie być od samego początku. Tutaj z pomocą przychodzą moderzy, który zabrali się za grę i wypuścili parę ciekawych modów, które np. udostępniają 3 poziom tuningu w autach - dostępny w DLC Jimmy's ponoszę odpowiedzialności za wyrządzone szkody. Zalecam wykonać kopię plików, które będziemy napisać jedynie, że wszystkie wymienione niżej mody działają, bo sam sprawdzałem. Pliki na serwerach hostingujących są zauploadowane prze ze RideJest to mod umożliwiający swobodną jazdę po mieście. Dzięki niemu, nie musimy kupować DLC: Jimmy's Vendetta aby korzystać z tej Tworzymy kopię zapasową pliku znajdującego się w następującej lokalizacji:H:\Program Files (x86)\Steam\SteamApps\common\mafia ii\pc\sds\missionscriptoraz kopię pliku znajdującego się w następującej lokalizacji:H:\Program Files (x86)\Steam\SteamApps\common\mafia ii\pc\sds_pl\gui(początek ścieżki może się nieco różnić - w zależności od dysku oraz używanego systemu)2. Ściągamy plik: klik!3. Podmieniamy plik oraz (lokalizacja podana wyżej)4. Uruchamiamy grę, wchodzimy w Historia i wybieramy PrzejażdżkaDodatkowy poziom tuningu - dostępny w DLCMod umożliwia modyfikację aut, a dokładniej ich osiągów. Odblokowuje 3 poziom ulepszenia silnika, dostępny w DLC: Jimmy's Vendetta. Uwaga, aby gra zaakceptowała mod trzeba używać do jej uruchamiania cracka od Skidrow'a - jeśli jednak macie legalne kopie gry nie ma się co Tworzymy kopię zapasową plików znajdujących się w następującej lokalizacji:H:\Program Files (x86)\Steam\SteamApps\common\mafia ii\pc (początek ścieżki może się nieco różnić - w zależności od dysku oraz uzywanego systemu)2. Ściągamy plik: klik!3. Wklejamy folder cnt_lexan_upload_by_maciek1o3s do H:\Program Files (x86)\Steam\SteamApps\common\mafia ii\pc\dlcs4. Podmieniamy pliki (pliki crackujące grę, od Skidrow'a)Radzę stworzyć 2 pliki Mafii 2 - dla Steama i na przykład - wersja non-steam z działającym trzecim poziomem tuningu - jeśli chcemy grać przez Steam uruchamiamy grę przez Steam, a jeśli zamierzamy poszpanować trochę autkiem po mieście odpalamy non-steama, czyli plik Uruchamiamy grę, jedziemy do warsztatu i ulepszamy auto, a dokładniej zwiększamy osiągi do 3 modyfikacji znajdziecie na forum: PodsumowanieMafia 2 to świetna gra z dużym lecz średnio wykorzystanym potencjałem. Klimat razem ze świetnie opowiedzianą fabułą tworzy świetną i zgraną parę. Dużym plusem jest też świetnie wykonane miasto, z dbałością o najmniejsze szczegóły, oraz doskonale opracowane modele samochodów, których prowadzenie sprawia samą radochę. Niestety notę zaniża brak trybu Free Ride przez co Empire Bay nie zostanie w pełni wykorzystane, a gracze niezadowoleni. Niedobrze wpływa też na opinię grupy 2K Czech ale i gry fakt, że z produkcji wycięto wiele misji, które wydawca zamierza sprzedać w płatnych DLC. Na szczęście super muzyka łagodzi minusy i gra otrzymuje ode mnie 4Zachęcam jeszcze do obejrzenia filmiku z gry nagranego przez redakcję:
Tłumaczenia w kontekście hasła "wstąpić do Federacji" z polskiego na angielski od Reverso Context: Czy my przez to nie moglibyśmy wstąpić do Federacji?
Wiadomości Na tropie 9 lat temu Popularne Księżniczka mafii Charakteryzuje ją angielski humor i włoska otwartość. Atrakcyjne rysy twarzy są z pewnością śródziemnomorskie - silny nos, wyrazista szczęka i gładkie czarne włosy. Kim więc właściwie jest Marisa Merico? Mamą z Blackpool czy bezwzględną przestępczynią? - Nie można wstąpić do mafii, w niej się człowiek rodzi - wyjaśnia Merico. - Mam to we krwi. Wiadomości Na tropie 10 lat temu Popularne Szokujące sceny na pogrzebie duchownego Śmierć arcybiskupa wstrząsnęła całym krajem. Najgorsze miało się wydarzyć jednak dopiero na pogrzebie. Wierni, którzy przybyli do kościoła, nie spodziewali się tragedii. Chwilę później rozpętało się prawdziwe piekło. Wiadomości Na tropie 10 lat temu "Szaman" walczy z włoską mafią "Szaman" może skutecznie walczyć z mafią we Włoszech. Tak nazywa się program komputerowy , opracowany przez karabinierów, który pozwala monitorować wszystkie etapy każdej inwestycji po to, by wykryć ewentualne powiązania z przestępczymi gangami. Wiadomości Na tropie 10 lat temu Matka chrzestna kokainy nie żyje Zleciła dziesiątki morderstw, była znana z brutalności i bezwzględności, zarobiła na handlu narkotykami miliardy dolarów. Królowa kokainy, Griselda Blanco, została zabita na ulicy w swoim rodzinnym mieście. Wiadomości Na tropie 10 lat temu Mafioso aresztowany na własnym weselu Ceremonia ślubna na karaibskiej wyspie kosztowała go milion dolarów. Kilka chwil po tym, jak para złożyła przysięgę, policja aresztowała pana młodego. Wiadomości Na tropie 10 lat temu Tragedia na pogrzebie. Będzie kolejna żałoba Śmiertelne strzały i wybuch butelki z koktajlem mołotowa na pogrzebie w meksykańskim Ciudad Juárez - mieście potocznie zwanym “światową stolicą morderstw". Wiadomości Na tropie 11 lat temu Popularne Piekło seksualnego wykorzystywania Gangi znalazły nowy obszar działalności: handel kobietami. Mniej ryzykowny niż przemyt narkotyków, a równie zyskowny. Kobiety sprzątają, gotują i są wielokrotnie gwałcone. Bandytom z Meksyku nic za to nie grozi. Wiadomości Na tropie 11 lat temu Elvis mafijnego półświatka James Bulger, czyli "Whitey" - obrotny i bezwzględny szef irlandzkiej mafii z Bostonu - w ciągu kilkunastu lat od czasu swego zniknięcia stał się bohaterem ludowych podań, prawdziwym Elvisem świata przestępczości zorganizowanej. 81-letniego Bulgera, który mieszkał ostatnio w Santa Monica w Kalifornii, złapano wreszcie pod koniec czerwca. Wiadomości Na tropie 11 lat temu Pisarz na celowniku mafii W 2006 roku Robert Saviano napisał książkę ukazującą brutalne metody działania neapolitańskiej mafii. Obecnie towarzyszą mu uzbrojeni ochroniarze, musi się ukrywać. Wiadomości Na tropie 11 lat temu Materiał promocyjny Biznes przydrożny Seksbiznes, agencje towarzyskie, a przede wszystkim przydrożna prostytucja to obszar od lat opanowany przez zorganizowane grupy przestępcze z Bułgarii. Przynosi miesięcznie prawie milion euro zysku. Wiadomości Na tropie 11 lat temu Umorzono postępowanie wobec lekarza Zirajewskiego Gdański rzecznik odpowiedzialności zawodowej umorzył postępowanie w sprawie lekarza, który opiekował się Arturem Zirajewskim - świadkiem w sprawie zlecenia zabójstwa generała Marka Papały. Zirajewski zmarł ponad rok temu w gdańskim areszcie wskutek zatoru tętnicy płucnej. Wiadomości Na tropie 11 lat temu Najsłynniejsza ucieczka dekady Od ucieczki Joaquína Guzmána Loery z meksykańskiego więzienia minęło dziesięć lat. Jej skutki obie Ameryki odczuwają do dziś, bo "El Chapo" nadal kontroluje światowy rynek handlu narkotykami. Wiadomości Na tropie 11 lat temu Krwawe walentynki Zanim umrze, zdąży jeszcze powiedzieć funkcjonariuszom, którzy spróbują go przesłuchać: "Nikt do mnie nie strzelał". To prawdopodobnie jego ostatnie kłamstwo - w ciele mężczyzny znaleziono 14 kul. Ma przed sobą jakieś trzy godziny życia. Nie wiemy, czy zdaje sobie sprawę z tego, że za jego śmierć nikt nigdy nie odpowie. Wiadomości Na tropie 11 lat temu Popularne Tradycje mafii Martwa ryba ze zwiniętym w gardle plikiem banknotów. Płonący, skropiony świeżą krwią obrazek Matki Boskiej. Samobójstwo dokonane tradycyjnym, starym mieczem. Skąd się wzięły bogate mafijne rytuały? Wiadomości Na tropie 12 lat temu Brutalne gangi z importu Terroryzują opornych, wymuszają haracze, łamią ręce, często zabijają. Polska stała się magnesem dla mafii z całego świata. Brutalni gangsterzy walczą o przywództwo w podziemiu na naszych ulicach. To oni przejmą kiedyś władzę nad polskimi gangami. Co nas wtedy czeka? Wiadomości Na tropie 12 lat temu Popularne Strzały w szpitalu Przed dziesięcioma laty, w październiku 2000 roku, w Warszawie doszło do precedensowej zbrodni, jakiej nigdy dotąd nie odnotowały polskie kroniki policyjne. W szpitalnej sali z zimną krwią zastrzelono mężczyznę, który leczył się z ran odniesionych podczas niedawnego zamachu na jego życie. Wiadomości Na tropie 12 lat temu Kryzys w mafii Nasilający się na całym świecie kryzys gospodarczy dotknął nawet zorganizowane grupy przestępcze. Wiadomości Na tropie 12 lat temu Zlecenie na "psa" 20 tysięcy dolarów może dostać płatny zabójca, który podejmie się zabić policjanta zajmującego się zwalczaniem zorganizowanej przestępczości. Zagrożeni oficerowie są w takiej sytuacji pozostawieni sami sobie. Wiadomości Na tropie 12 lat temu Pieniądze za życie Co najmniej raz na dwa tygodnie jest w Polsce dla okupu porywany człowiek. Nie każde uprowadzenie jest jednak zgłaszane na policję - szacuje się, że notowane jest najwyżej co drugie, trzecie. Niestety, mimo starań rodziny i policji, po bardzo wielu osobach ginie ślad. Wiadomości Na tropie 12 lat temu "Nigeryjski szwindel". Ukradli 242 mln dolarów Miłośnicy kina z pewnością pamiętają znakomitą amerykańską komedię romantyczną "Jak ukraść milion dolarów", w której Audrey Hepburn i Peter O'Toole usiłowali wynieść z muzeum rzeźbę wartą właśnie tytułowy milion. Film liczy sobie ponad 40 lat, więc i kwota dziś nie szokuje, natomiast nakład pracy wykonanej przez bohaterów i ilość niebezpieczeństw, na jakie osobiście się wystawiali, dzisiejszych "przekrętowców" z pewnością musi zadziwiać. Pokaż więcej Witam. Ktoś wie jak odpalić Mafie 1 wersja ze Steam? Instaluje się normalnie, ale nie odpala się. Posiadam system 7 oraz 8.1 64 Bit. Nie można odpalić ze zgodnością z innym system albo nie wiem jak to zrobić. W skrócie na pulpicie nie ma takiej opcji.
Więzienie dla kobiet, Santa Marta, 21 czerwca 2010Kiedy Marcos Hernandez skończył mówić spojrzał uważnie na siedzącą naprzeciw niego dziewczynę, ubraną w pomarańczowe, więzienne wdzianko. Przez ten cały czas zdążyła spalić kilka papierosów. Siedziała chwilę z pochyloną głową. Widać było, że się zastanawia nad tym wszystkim. Erica musiała to wszystko ogarnąć, myśli plątały jej się w głowie. Jeszcze raz spojrzała na leżące przed nią zdjęcie, które pokazali jej mężczyźni. Jak to było możliwe, że była tak podobna do tej całej Roxany? Roxana, co za imię! Wiedziała, że każdy człowiek na świecie ma jakiegoś sobowtóra. Ale żeby być podobną aż do tego stopnia! Miała wrażenie, że na fotografii jest ona sama. Przypomniała sobie o co prosili ją mężczyźni. Chcieli, aby zajęła miejsce tej dziewczyny w rodzinie mafijnej; odkryć tajemnice i znaleźć dowody przestępczej działalności Lorenza Romero. To było bardzo ryzykowne, ale Erica nie bała się ryzyka. Wielokrotnie balansowała tysiące metrów nad ziemią na linie, żeby się włamywać do mieszkań różnych bogaczy. Nie wzbudziłaby żadnych podejrzeń, w końcu była tak bardzo do niej podobna. Ba, była taka sama. Jakby były siostrami bliźniaczkami. W końcu podniosła wzrok i napotkała spojrzenie mężczyzny.– I co ty na to? – zapytał.– A co ma ci odpowiedzieć? – Nie siliła się na żadne uprzejmości i od razu zaczęła mówić mu na „ty” mimo że był od niej połowę starszy. – Że się zgadzam? To chciałbyś usłyszeć, prawda? Jakże mi przykro, że cię rozczarowałam. – W teatralnym geście przyłożyła ręce do serca. – Ani mi się śni. Musiałabym chyba na głowę upaść, żeby współpracować z glinami. Nie mam ochoty na żaden teatrzyk. Miałabym uczestniczyć w jakiejś maskaradzie i grać jak jej tam... Roxanę Romino...– Romero – poprawił ją Ricardo. – Nieważne – rzuciła. – Musicie sobie zapamiętać jedno: nigdy nie wezmę w tym udziału. – Pomyśl, co możesz zyskać: wolność i nowe życie. – Nie przystanę na waszą propozycję, czy raczej farsę! – rzekła stanowczo. – Gdybyś jednak zmieniła zdanie, to przyjdziemy jutro. Erica prychnęła. – Wbijcie sobie do głowy: Erica de Marco nie brata się z glinami. Musiałabym chyba na głowę upaść, albo kompletnie by mi odbiło. Jak na razie się na to nie zanosi. A teraz panowie, żegnam was. Dziękuję za miłą pogawędkę. Adios! – Wstała i stuknęła w drzwi. – Wychodzę!Kiedy strażniczka zabrała Ericę do swojej celi, Marcos spojrzał na swojego kolegę. – I co teraz?– Coś mi się zdaje, że nie mamy się czym martwić. Przemyśli sprawę. Tylko głupi chciałby siedzieć w pierdlu – powiedział Ricardo z pewną pewnością w głosie. – Jesteś pewny siebie, ja nie jestem takim optymistą.– Zgodzi się. Wspomnisz moje słowa. – Obyś miał rację – odparł upuścili więzienie i na parkingu stanęli obok swoich samochodów. Przez ten czas milczeli. W końcu ciszę przerwał Marcos: – Inaczej ją sobie wyobrażałem. Ma twarz aniołka, tak jak Roxana, ale w środku bynajmniej nie przypomina anioła, raczej diablicę.– Od razu zauważyłeś. – Roześmiał się Ricardo – To prawdziwa lwica. Żebyś wiedział jak się broniła, kiedy przyłapaliśmy ją na gorącym uczynku kiedy próbowała okraść willę Rodriga Tallancona. Ugryzła mnie w rękę. Do dzisiaj mam jeszcze bliznę, o tu – odsłonił rękaw koszuli pokazując blednący ślad po zębach. – Tallancona? – zapytał z zainteresowaniem Marcos zapalając papierosa. – Czy to nie ten znany polityk? – Ten sam. – Ale on na pewno miał najlepszy system alarmowy. – A co to dla niej za problem. Jest młoda, ale zna się na swojej robocie, więc złamanie szyfru w takim systemie to dla niej bułka z masłem. Od lat ścigała ją policja całego kraju a nawet i świata. Nikt nie przypuszczał, że za wszystkimi kradzieżami brylantów, wartościowych naszyjników stoi jedna osoba i to kobieta, bardzo młoda kobieta. Wszyscy myśleli, że „ Cień” to mężczyzna i dlatego miała przewagę. Marcos przypomniał sobie sprawę sławnego, nieuchwytnego „ Cienia”. Nigdy nie udało się go zdemaskować czy złapać. Działał pod osłoną nocy, szybko i z zaskoczenia. Pamiętał kiedyś artykuł o jednym napadzie na znany jubilerski sklep w Paryżu. Złodziej ukrył się w sejfie i następnego dnia po otwarciu, uciekł na rolkach, tak szybko jak wiatr, że ochroniarze nawet nie zdołali mu się dokładnie przyjrzeć. Zresztą na pewno był zamaskowany. Uśmiechnął się na tą myśl. To było tak bezczelne i sprytne, że sam się dziwił, jak ktoś mógł wpaść na takie coś. Tylko wyjątkowo sprytna osoba. Jak się dostała do sejfu, to pozostanie wyłącznie jej tajemnicą. – Jak ci się udało tego dokonać? Jak się domyśliłeś, że to ona jest „ Cieniem” ? – drążył temat Hernandez zaciągając się mocniej przez chwilę milczał, po czym postanowił odpowiedzieć. – Dostałem cynk. Nieważne od kogo, to nikt znaczący. Zwykły człowiek. Postanowiłem sprawdzić jego podejrzenia i zacząłem śledzić to dziewczynę. Sam, bo nie chciałem jej spłoszyć. Prawdę powiedziawszy myślałem, że ktoś robi mnie w bambuko. Ale informator był słowny. Dziewczyna kręciła się przy willi Talancona. A dnia poprzedzającego napad przed jego willą stała furgonetka gazowni. Podobno przysyłali ludzi, żeby sprawdzali, czy wszystko jest w porządku. Ale tego dnia firma nie wysyłała w teren żadnych ludzi. Domyśliłem się, że za tym musi stać ona. Jest wyjątkowo sprytna, ale nawet najlepszym podwija się noga. Facet miał najlepszy, najnowocześniejszy system alarmowy, a ona go rozszyfrowała. Na pewno wcześniej w czasie wizyty pracownika gazowni zmieniła alarm.– Ale jak udowodniliście jej wszystkie poprzednie kradzieże? To, że złapaliście ją na gorącym uczynku nie znaczyło, że ona jest „Cieniem”. Na pewno nie przyznała się do innych kradzieży. – To prawda – przyznał Ricardo. – Informator powiadomił mnie także, gdzie się zatrzymała. Recepcjonista rozpoznał ją i pokazał nam jej pokój, gdzie były jej rzeczy. Zabezpieczyliśmy je. Jej laptop oddaliśmy do fachowca, a w walizce, która miała schowek, znaleźliśmy kilka paszportów, oczywiście fałszywych i złodziejski ekwipunek, a także pendrive. Po złamaniu hasła w jej komputerze i przejrzeniu pendrive'a wiedzieliśmy, że to właściwa osoba, która kpiła sobie z wymiaru sprawiedliwości. Zgubiła ją pycha. Na dysku były skany z gazet z artykułami o niej. Była z siebie dumna, że wyrolowała wszystkich. Poza tym były tam plany różnych domów, których właściciele byli okradzeni. Milczała zawzięcie, nie chciała się przyznać, ale w końcu zmiękła, kiedy dowiedziała się jak wysoka kara jej grozi. – Podoba mi się ta mała. Jest sprytna, przebiegła i spostrzegawcza. Właśnie taki ktoś jest nam potrzebny. Mam nadzieję, że zmieni zdanie – powiedział Hernandez rzucając niedopałek papierosa na nawet się nie spodziewała, że jeszcze tego samego dnia zmieni swoją decyzję. Przebywała w więzieniu od niedawna i nie do końca jeszcze poznała zasady tu panujące. Nie wiedziała nic o życiu tutaj. Wśród więźniarek rządziła Gruba Bertha. Jej przydomek doskonale pasował do jej figury. Była otyłą kobietą o przerażającej twarzy, która była naznaczona licznymi bliznami. Każdy się jej bał i nie wchodził w drogę, bo mogłoby się to bardzo źle skończyć. Bertha odbywała wyrok za zabicie swojego męża i jego kochanki. Któregoś dnia przyłapała ich na kanapie u siebie w domu, kiedy wróciła wcześniej z pracy do domu. Wpadła w szał. Nie miała dla nich litości, oboje zostali dosłownie zaszlachtowani. Skazano ją na dożywocie. Przebywała już tutaj ponad piętnaście lat i więzienie stało się dla niej drugim domem, czuła się jak u siebie. Miała układy u naczelniczki i mogła pozwolić sobie na wiele. Również na to, aby do jej celi przydzielano jakieś młode, piękne dziewczęta. Brak mężczyzn powodował, że trzeba było zaspokajać swoje seksualne popędy w jakiś inny sposób. Nie mówiło się o tym, bo żadna do tej pory się nie poskarżyła. A poza tym nikt nie lubił kapowania. Jednak gdyby jakiejś wpadł do głowy ten głupi pomysł, żeby pójść na skargę, drużyna Grubej Berthy znalazłaby sposób, aby nigdy żadna więźniarka już nie puściła pary z ust. Erica nie wiedziała, że cały czas jest obserwowana. Już dawno Gruba Bertha obrała sobie ją za cel. Podobała jej się ta mała i to bardzo. Postanowiła, że ta dziewczyna będzie kolejną, którą zaprosi do swojej celi i łóżka. Tego dnia na spacerniaku Erica stała z boku, przy siatce i obserwowała niebo. Nagle poczuła, że nie jest sama. Odwróciła się i ujrzała największą, najohydniejszą babę, jaką kiedykolwiek widziała na oczy. Chciała ją ominąć, ale ta zagrodziła jej drogę. Bez namysłu rzekła:– Odsuń się ty obleśna beczko tłuszczu!Bertha zrobiła się purpurowa na twarzy i przygniotła dziewczynę do siatki. – Jak mnie nazwałaś?– Puszczaj!!– Pytam ponownie, jak mnie nazwałaś?– Tak, jak na to zasługujesz! – odparowała Erica. Nie bała się tej kobiety, bo jej jeszcze nie znała. Nie wiedziała kim jest.– Patrzcie jaka pyskata i ostra!W tej chwili koleżanki dały jej znać, że nadchodzi strażniczka. Bertha odsunęła się i uwolniła Ericę. – Spokój tam! – krzyknęła.– Ja nic nie robię. Rozmawiamy sobie, prawda? Erica kiwnęła głową i strażniczka odeszła na parę kroków, ale nadal stała w gotowości, gdyby coś miało się dziać.– Lubię takie jak ty: zadziorne i energiczne. Znaczy, że będziesz dobra w łóżku. – Że niby co? Sorki, ale nie jestem zainteresowana. Wolę chłopców. – Ja też, ale przez długi czas nie będziesz miała wyboru. – Bertha przeszyła dziewczynę swoim spojrzeniem. Erica poczuła jak po kręgosłupie pełzną jej mrówki. – Jesteś bardzo ładna. Pod tym wdziankiem skrywasz na pewno seksowne i kuszące kształty. Już niedługo się o tym przekonam!– Chyba śnisz! – Erica mimo że była zlękniona nie dała tego po sobie poznać. Zawsze miała niewyparzony język, co sprawiało jej mnóstwo kłopotów. – Zawsze dostaję to czego chcę. Jesteś tu nowa i jeszcze do końca nie znasz zasad. Nie przedstawiłam się, ale mam nadzieję, że mi wybaczysz ten mój brak manier. Jestem Gruba Berta i ja tu rządzę. Już niedługo przydzielą cię do mojej celi. Naczelniczka to moja dobra znajoma od paru lat. Nigdy mi nie odmawia takich rzeczy, jeśli ją o to poproszę. Szykuj się piękna na przeprowadzkę. Z tymi słowami i uśmiechem na ustach odeszła razem ze swoimi dziewczynkami. Erica czuła, jak mocno i głośno bije jej serce ze strachu. Tak jakby miało za chwilę wyskoczyć. Oparła się o siatkę i zaczęła głęboko i głośno oddychać. Musiała się stąd wyrwać i to jak najszybciej. Nie dostaniesz mnie ty zboczona świnio, pomyślała. W tej jednej chwili postanowiła, że przystanie na propozycję policji. Podziemie rezydencji Lorenza Romero, Bogota, 22 czerwca, godzina wielkim zaciemnionym pomieszczeniu oświetlonym jedynie przez jedną lampę wiszącą u sufitu odbywał się rytuał przyjęcia do organizacji kolejnych soldiers.(1) Pięciu mężczyzn ubranych w eleganckie, niemal skrojone na miarę, czarne garnitury ustawiło się w wielkim kole. Ich wzrok był bardzo skupiony, wpatrzony w mężczyznę w średnim wieku stojącego w środku. Czuli do niego szacunek i respekt. Już niedługo mieli wstąpić w szeregi jego organizacji. Został im ostatni etap, wszystkie wcześniejsze przeszli znakomicie. Od dzisiaj mieli się stać pełnoprawnymi członkami. Przed nimi była wielka szansa. Wszyscy mężczyźni mieli włoskie korzenie, a dokładnie sycylijskie. Nikt kto choćby w najmniejszym stopniu nie miał włoskiego pokrewieństwa nie mógł wstąpić do mafii. To była stara zasada Cosa Nostry (2), do której należał jego teść Roberto Orsatti. Wiele lat temu przyjechał tutaj z Nowego Yorku, gdzie mafia zbierała swoje okrutne żniwo. Jako boss jednej z rodzin mafijnych przyjechał robić interesy. Chodziło o narkotyki. Niby jedna z zasad mafii tego zakazywała, ale mało kto jej przestrzegał. Roberto miał nawiązać współpracę z jednym z karteli narkotykowych. To był dobry interes dla wszystkich. Roberto widząc w Kolumbii nowe możliwości osiadł tu na stałe. Lorenzo Romero po przejęciu schedy po swoim teściu także przestrzegał zasady, żeby do organizacji przyjmować ludzi o włoskim pochodzeniu. Tylko dla Manuela Gonzalesa, przyjaciela swojego syna złamał tą zasadę. Ale to była wyjątkowa sytuacja, bo chłopak uratował życie jego synowi. Ta zasada była bardzo ważna. Sam był stuprocentowym Włochem. Jego rodzice byli włoskimi emigrantami i przyjechali do Ameryki w poszukiwaniu lepszego życia. Ojciec był zwykłym robotnikiem, a matka zajmowała się domem. Pamiętał czasy kiedy nieraz nie miała co do garnka włożyć. On nie chciał takiego życia. Kiedy miał piętnaście lat przyjechali do Kolumbii z USA. Tu ich los się odwrócił. Ojciec zarabiał coraz więcej, więc mogli sobie pozwolić na lepsze i wygodniejsze życie. Antonio Romero był uczciwym i pracowitym człowiekiem i dzięki temu ich rodzina wyszła na prostą. Lorenzo nie chciał tak jak ojciec harować jak wół przez kilkanaście lat w jakiejś fabryce. Znalazł lepszy sposób. Zaczął zadawać się z podejrzanym towarzystwem. Od razu odkryto jego talent. Miał silny prawy sierpowy. Na początku brał udział w nielegalnych walkach bokserskich, za co zarabiał niezłą kasę, dzięki której mógł sobie pozwolić na każdą dziewczynę, jaką tylko chciał. Rodzice nic nie podejrzewali do momentu, kiedy zajechał pod dom nowiutkim samochodem. Ale Lorenzo do niczego się nie przyznał. Skutecznie mydlił im oczy, a oni mu wierzyli, bo był ich jedynym, ukochanym, rozpieszczonym synalkiem. Kiedy oboje umarli sprzedał dom, bo był duży dla niego samego i kupił mieszkanie w centrum miasta. Zrobiłby wielką karierę w boksie, gdyby któregoś dnia nie spotkał Roberto Orsattiego. Jeszcze wtedy Lorenzo nie wiedział, że to boss mafii. Kiedy Orsatti zaproponował mu łatwą robotę za dużą kasę, zgodził się bez wahania. Razem z innymi podobnymi do niego osiłkami zajmował się odzyskiwaniem długów, a jeśli któryś przypadkowo nie miał kasy, potrafili dać mu solidną nauczkę. Często taki jegomość kończył w szpitalu z połamanymi nogami, albo poważnymi uszkodzeniem ciała. Kiedy dowiedział się kim jest Roberto, mężczyzna wzbudził w nim jeszcze większy szacunek. Z biegiem czasu Lorenzo nie chciał być tylko chłopakiem na posyłki. Chciał czegoś więcej. Chciał być taki jak Roberto Orsatti. Wiedział, że mężczyzna bardzo go lubi więc postanowił zaryzykować i poprosił o to, żeby go przyjął do organizacji. Roberto nie odmówił mu. Jako, że Lorenzo był Włochem nie było żadnego problemu. Chociaż minęło tyle lat odkąd przysięgał wierność i milczenie, doskonale pamiętał ten dzień. Od tamtej pory zmieniło się całe jego życie. Na początku był soldati, czyli żołnierzem wykonującym liczne zlecenia: morderstwa, wymuszenia, haracz, ale z czasem awansował. W wieku dwudziestu pięciu lat ożenił się z Marią Isabelą Orsatti, córką Roberta. Z jego strony nie była to miłość, tylko kolejny szczebel w jego karierze. Ona jednak o tym nie wiedziała i wierzyła w zapewnienia o jego gorącym uczuciu. Po ślubie jego pozycja wzmocniła się. Stał się prawą ręką Roberta, a po jego śmierci stanął na czele rodziny. Zamierzał prowadzić interesy po swojemu, a nie tak jak do tej pory robił to Orsatti, który tutaj w Kolumbii chciał stworzyć własną odmianę Cosa Nostry. Teść chciał przekonać swoich dawnych włoskich wspólników, że powinni osiąść w Kolumbii, gdzie przestępczość kwitła. W USA było coraz trudniej. Już nikt nie przestrzegał Omerty.(3) Coraz częściej członkowie zaczęli nawzajem na siebie donosić i kapować do FBI. Lorenzowi nie podobał się ten plan, ale nie mógł powiedzieć tego teściowi. Na szczęście dla niego stary wykitował zanim zdążył wprowadzać w życie swój plan. On mógł po swojemu prowadzić swoje interesy. Po kolei spojrzał na młodych mężczyzn. Byli silni i mocno zbudowani. Wiedział, że dokonał słusznego wyboru. Niedługo miał się zacząć „chrzest” nowych członków. To kolejny archaiczny zwyczaj, którego Lorenzo chciał przestrzegać. Tak zazwyczaj wcielano nowych członków do mafii. Kiedy minęła północ każdy z nich podniósł do góry obrazek z Matką Boską, a Lorenzo po kolei zaczął je zapalać. Mężczyźni nie mogli wypuścić ich z rąk. Miały spalić się do końca w ich dłoniach. Zaczęli powtarzać po bossie słowa przysięgi: – Przysięgam wierność i milczenie aż po grób. A jeśli kiedykolwiek złamię przysięgę i zdradzę tajemnicę, niech spłonę jak ten święty obrazek. Objaśnienia:1. soldiers ( inna nazwa soldati) – żołnierze, najniższy szczebel mafii. Ludzie zajmujący się wykonywaniem zleceń. 2. Cosa Nostra - Wspólna sprawa lub nasza sprawa. Włoskie określenie współczesnej odmiany mafii w USA. 3. Omerta - zmowa milczenia. Nieformalne prawo zakazujace czonkom mafii informowania o przestępstwach. Złamanie groziło egzekucją poprzez zastrzelenie zdrajcy.
Chciał nawet wstąpić do Legii Cudzoziemskiej, ale wyeliminowała go kontuzja prawego kolana. Teraz prawdopodobnie przebywa w Ameryce Południowej. Władimir Wołkow to Rosjanin, od początku lat 90. współpracujący z grupami przestępczymi w Gdańsku. W latach 1998-99 przewodził nawet oddziałowi zbrojnemu mafii rosyjskiej w Polsce.
Czy w wieku 50 lat można wstąpić do zakonu? Jak już wcześniej zostało wspomniane – to zależy od konkretnego zgromadzenia i reguł w nim panujących. Nic nie stoi na przeszkodzie ubiegać się o przyjęcie w wieku pięćdziesięciu lat. Warto jednak pamiętać, że motywacje, wiek, wykształcenie oraz ostateczna decyzja jest oparta na
Te dwie grupy mafii będą pracować nad zabiciem wieśniaków i członków rywalizującej mafii. Możesz nadać im nazwy takie jak Eskadra Wschodu i Eskadra Zachodu lub Mafia Drużyny Niebieskiej i Drużyny Czerwonej. Rada: Im większa grupa, tym większa liczba ról. W ten sposób gra będzie bardziej złożona, a gracze mogą mieć ciekawe
ČTI POPISEK DOWNLOAD LINKS: http://bit.ly/czech-dabing ITSKEKZIG SOCIAL: DISCORD: https://discord.gg/BBJQ6SUeQC FACEBOOK: http://bit.ly/itskekzig-f Hasło krzyżówkowe „członek mafii” w słowniku szaradzisty. W naszym internetowym słowniku definicji krzyżówkowych dla wyrażenia członek mafii znajduje się prawie 11 definicji do krzyżówek. Definicje te zostały podzielone na 2 różne grupy znaczeniowe. Jeżeli znasz inne definicje pasujące do hasła „ członek mafii ” lub
Można w prosty sposób sprawdzić czy nafta leczy czy tez nie, gdy masz ranę która się nie goi, jest zaropiała np czyrak,pryszcz lub poparzenie posmaruj nafta ona jest tłusta to nie żrący kwas. testuje na sobie i wiem ze działa na anginę pędzlowałam 3, 4 razy migdały nafta po 3 dniach problemy ustąpiły i doszłam do siebie bez antybiotyku ,migdały nawet się obkurczyły, piłam

Pełna obsada filmu Jak dogryźć mafii (2017) - Aby odzyskać swojego pupila, prywatny detektyw idzie na układ z mafią, przez co wpada w niemałe kłopoty.

Ten oszust powinien wzorem amerykańskiej mafii przysięgać na wiaderko z cementem a nie Boga mieszać do swoich przekrętów jak to uczynił on i jemu podobni na początku kadencji. Ministrant od 7 boleści. Nie jest tajemnicą, że Polska Policja boryka się z problemami kadrowymi. Na chwilę obecną brakuje 5869 funkcjonariuszy. Jak i dlaczego wstąpić w szeregi policji? – To zaszczyt służyć w policji. Przed podjęciem służby składamy obietnicę i ślubujemy strzec bezpieczeństwa Państwa i jego obywateli. I to jest istotą naszej pracy, że jesteśmy dla ludzi – mówi

Bez większego zastanowienia udałem się do samochodu, byłem wkurwiony ale nie na kogoś tylko na siebie. Za to, że nie umiałem się pohamować. Była na mnie wściekła co poniekąd rozumiem, ale dałem jej tylko klapsa. Co nie zmienia faktu, że musze ją przeprosić. Po drodze postanowiłam wstąpić do kwiaciarni.

BHuC.